wtorek, 18 września 2012

Zjem to kiedy indziej

Dzisiejszy dzień był dosyć intensywny. Rano nabiegałam się z dzieciem po sklepie, w ręku nosidło, na drugim dziecię, płaczące, gdzieś tam upchnięte ubranka dla niego. Kupiłam sporo, wydałam sporo, ale dla mojego dziecia wszystko! Zostawiłam w sklepie ponad 200 zł. A sama kupuje dla siebie w ciuchu. Dla niego też czasem, ale wiecie jak to jest w ciuchu, raz coś jest ciekawego, a raz nie. A teraz potrzebowałam dokładnie min 4 pajaców i 2 pół śpiochów. Kupiłam też zabawkę na wózek, i smoczek, którym pogardził jak innymi.

Potem fitness dla mam i maluszków. Po marudzeniu w sklepie zasnął jak aniołek, spał całe ćwiczenia, nic nie poćwiczył, ale za to ja trochę poćwiczyłam, w spokoju :)))

Ostatnie ważenie: 12.09 75kg

Data następnego ważenie: 19.09 JUTRO!

Może nie być efektów, przez 3 dni choroby jadłam normalnie. Nie obżerałam się, ale dietą to nazwać nie można, wystąpił wtedy biały chleb po 16stej i inne rzeczy. np ciastka, ciastka francuskie, chleb z dżemem itp.

Bilans:

7.00 mała miska musli egzotycznego z mlekiem owsianym (lepsze niż ryżowe, polecam, mniej tłuste niż sojowe)
bieganina po sklepie z obciążnikami w postaci zakupów i dziecia (waży 7 kg!) 30 min
spacer 20 min
1 godzina fitnessu
13.00 gulasz z łopatki z kalafiorem na parze(oczywiście bez masła itp), ogórek małosolny - duży talerz
14.00 paluszki - nie wiem ile ich zjadłam ale z pół paczki x/ kill me, please let me die. ale trudno, idziemy dalej, nie oglądamy się za siebie.
18.00 szklanka soku jabłkowego
woda, woda, woda

trochę brzuch marudzi, chce jeść, ale ja nie chcę :)
a dziś miałam ochotę na... piwo! :D ale nie mogę ;P ale bym się napiła z chęcią, chociaż pewnie po łyku bym zrezygnowała, miałyście kiedyś tak? że macie smaka na coś, a potem się zastanawiacie, wtf? przecież wcale nie dobre. ja tak mam od czasu do czasu z suszonymi śliwkami. nie lubię... oj nie lubię fe. wgl nie lubię suszonych owoców, oprócz ananasa, banana i jabłek. wgl wszystkie miękkie jak śliwka, morela są fe, jak ślimaki... bleee

źródło: fashionTV, Fashion Week London Spring 2013. bardzo inspirujące:

Burberry London Fashion Week Spring 2013

krótka marynarka:)

spódnica wysoki stan, jak będę mieć już na wiosnę odpowiedni brzuszek... <3

Marc Jacobs New York Fashion Week 6-13.09 Spring 2013

czyli szale a'la komin nadal modne ;)


geometryczne wzory i torebki na długim pasku - to remember!

DKNY New York Fashion Week 2013 Spring

dżinsy i prosta biała koszula. uh kiedyś będę mogła wsadzić ją w spodnie :) 

Postaram się na bieżąco wrzucać nowe trendy. Te dopiero na wiosnę, ale warto się przyjrzeć, może coś uda się upolować na "zaś" :)
Ja na bank upoluję komin bawełniany. Ktoś, gdzieś widział??? Dajcie koniecznie znać!
Trzymajcie się chudo! i kciuki za mnie jutro rano ważenie!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz