nudzi mi się
mam ochotę na...
Jedzenie to paliwo, powinno też być dobrej jakości.
Daleko mi do ideału.
Bilans:
8.00 białe pieczywo: kanapka z pastą z soczewicy paprykową, kanapka z dżemem wiśniowym od babci.
10.00 120 minut spacer z wózkiem
12.00 duży talerz spaghetti
13.00 3 kanapki z dżemem truskawkowym od mamy (przegięłam, ale świeżo otwarty słoiczek mnie za bardzo kusił nic to, idę dalej:) )
15.00 40 minut spacer z wózkiem
edit 21.30. wiedziałam że ten dżem to była masakra, więc już nic nie jadłam dziś! tyle co kawałek 2 cm spróbowałam obiadu bo mężowi gotowałam. ale nie zjadłam go z nim wieczorem już. spróbować musiałam, a nóż za mdłe :P ale było ok, chociaż jak dla mnie za dużo chili za to mąż wniebowzięty a ja dumna że nic nie zjadłam od 13. :)
I <3 zielona herbata :)))
Coś wiem o tym jedzeniu gdy sie nudzi itd. Gratuluje wytrwałości, nie jeść nic od 13 to naprawde coś :)
OdpowiedzUsuńTrochę się ruszałaś więc nie było źle! ; )
OdpowiedzUsuń