wtorek, 2 października 2012

kim jestem?

Zauważyłam, że w sieci roi się od blogów o odchudzaniu, blogów dużo młodszych ode mnie dziewczyn, których problem z jedzeniem i organizacją jego to "jak uniknąć obiadu" lub "żeby mama nie robiła mi kanapek". wiem że to może być problematyczne, ale piszę tego posta, bo ja sama wchodząc na czyjegoś bloga, zanim zacznę komentować, najpierw szukam informacji "kim jesteś". Cieszę się gdy ją znajduję, bo wiem co pisać, wiem co pomyśleć. Na tyle, na ile ta osoba udostępniając informacje o sobie pozwoliła mi na to.

A więc kim jestem?

Mam 24 lata - jejuuu aż tyle - nie czuję się. Chociaż przy moich rówieśnikach to pewnie jestem jak 30stka ;)

Od sierpnia 2010 mieszkam z moim obecnym mężem. Którym został rok temu - w sierpniu też.
Wcześniej dużo dietowałam, były joja, albo i nie, różnie. Po ślubie zdecydowaliśmy że nie chcemy czekać z decyzją o dziecku na niewiadomo co. Ja chciałam jak najszybciej. Ale nie sądziłam że uda się za pierwszym razem:)
I tak oto dziecie ma 3 mce. Już 3 i 1 tydzień :D
Życie z małym dzieckiem - niemowlęciem jest wyczerpujące. Akurat moje dziecie uważa że sen jest dla słabeuszy. Wszyscy mi mówili ze takie małe dzieci tylko spią. HA HA HA. Dziecie spi, w dzień ze mną, jak nie poloze sie z nim to będzie śpiące, marudne ale samo pośpi 5 min. Od 18/19 jest już tak padnięte że jest lepiej. Wiadomo, że dzieci muszą w dzień spać, więc kładę się, czytam książkę a on śpi obok mnie i rośnie :D szybko rośnie!
Karmię piersią bo to najlepsze co moge mu dać. Najzdrowsze i najwygodniejsze, tu nie ma dyskusji. Nie mogę więc stosować rygorystycznych diet. Bo muszę odżywić go i zachować zęby i włosy.
Mój mąż dużo pracuje, a potem po obiedzie, chwili z małym znów siada do pracy i tak nie raz do 24. 
Obiecał że znajdzie dla małego czas a ja na siłownie. Czemu na siłownię? Bo dziś ok 20 jest już za ciemno na bieganie samej, a dwa ja nie cierpię biegać po osiedlu. Ciągle spotykam kogoś znajomego, spocona itp. do lasu po 19 nie włażę. 
A pozatym siłownia jest super! Szczupłe wysportowane ciała, pocące się dookoła. To świetna motywacja. Zawsze sobie wybiorę jakąs dziewczynę i powtarzam sobie, "też możesz taka być!" nie krępują mnie faceci na siłowni. Szczerze wolę męskie towazrystwo niż plastiki w pełnym make-up'ie udające że ćwiczą. 
Gdy pot cieknie mi po twarzy, po plecach i po tyłku, za przeproszeniem, czuję że żyję. Chociaż moja kondycja jest żadna. Najgorzej z  brzuchem. Mięśnie i wgl tkanki się rozciągnęły, brzuch się wstępuje ale po ciąży została oponka, cala w rozstępach. Wstydzę się swojego ciała, nie tylko w szatni, także przed mężem. To już nie to samo. Tym bardziej mam motywację do ćwiczeń. Chcę znów poczuć się dobrze. Kiedyś nie miałam z tym problemów, pomimo lekkiej nadwagi nadal lubiłam siebie i sex. Dziś... Ciężko mi spojrzeć na siebie nago w lustrze, widzę ten brzuch i... eh.

Odżywiam się dosyć zdrowo, większość rzeczy pochodzi z półek ze zdrową żywnością, zaopatrzam się w mięso tylko w mieśnym, warzywa w warzywniaku a i dużo produktów kupuję BIO. Ale przez 9 mcy moje ciało zbierało masę, bardzo duży miałam brzuch nogi mi się zwiekszyły i ramiona. w końcu musiałam unieść ten brzuch. Niektóre kobiety potrafią przytyć w ciąży 9-12 kg w ogóle. ja przytyłam 22 a 12 to ja straciłam od razu. Dziecie było duże, dużo wód itp.

Tak, że już wiecie kim jestem. Jakie są moje motywacje. Jakie są moje cele.

8 komentarzy:

  1. Będziesz miała szczupłe i wysportowane ciało, wszystko to kwestia systematyczności;) Na pewno ćwicząc tak zobaczysz niedługo pierwsze efekty. Mnie duży wysiłek fizyczny motywuje, czuję wtedy taki ogromny zastrzyk energii. Szkoda tylko, że ostatnio nie mam czasu ćwiczyć;( Dobrze, że napisałaś co nieco o sobie!:)

    Trzymaj się;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuje Ci za te słowa, nawet nie wiesz jaką radość mi sprawiły! ;***

      Usuń
  2. Podziwiam Cię. Coprawda jestem cztery lata młodsza i chociaż ślub planuję na 2014 to dzieci odkładam w czasie maksymalnie mocno jak się da. Nie wiem czy znalazłabym tyle siły, aby w takiej sytuacji chcieć się odchudzać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja chciałam mieć dzieci. bo jak nie teraz to kiedy, kariera, lepszy samochod doatkowe kursy to wszystko da się zrobić po 30stce. Dzieci juz nie zawsze :)

      Usuń
  3. Miło jest móc Cię lepiej poznać. Racja. W sieci jest wiele blogów o odchudzaniu dziewczyn - nastolatek. Tak jak mój. Ja mam zaledwie 15 lat... Nic nie mogę powiedzieć o prawdziwym życiu.
    Powodzenia w dalszym odchudzaniu ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mam nic do tych blogów. poprostu chciałam sie przedstawic:)))

      Usuń
  4. Chyba fajnie mieć męża co?? Sama się zastanawiam jak to będzie kiedyś...
    Jesteś silna, na pewno osiągniesz wymarzone cele
    Buziaczki:****

    OdpowiedzUsuń