Dostałam rano okres. No ciężko to nazwać okresem, ale niech będzie, po porodzie zupełnie inaczej to wszystko działa i zanim wróci do normalności trochę minie.
W każdym razie oszołomiona wczorajszym wynikiem 75 weszłam dziś na wagę rano.
73,9
zatrzymanie wody w organizmie przed okresem, tylko tak mogę wytłumaczyć wczorajsze 75.
ciesze się, bo to jednak jest jakiś spadek :)
Bilans:
8.00 dwie kanapki chleba razowego z dżemem truskawkowym własnorobnym &dwie kanapki chleba pszennego z dżemem wiśniowym własnorobnym
30 minut spacer z wózkiem
12.00 duża miseczka płatków muesli z biedronki na mleku ryżowym alpro
16.00 makaron pióra z pomidorami (puszka) i mięsem mielonym (mięso z indyka).
i tyle.
30 minut spacer z wózkiem
12.00 duża miseczka płatków muesli z biedronki na mleku ryżowym alpro
16.00 makaron pióra z pomidorami (puszka) i mięsem mielonym (mięso z indyka).
i tyle.
Dziś jest dobry dzień. Zaczął się od poprawnej wagi a kończy niezłym bilansem. Mam jednak okropną ochotę na coś słodkiego...
muszę ją zwalczyć, w domu co prawda nic słodkiego nie ma, ale wiecie jak to jest. Człowiek w potrzebie, w amoku idzie do sklepu chociaż piździ jak na świętokrzyskim. A w moim przypadku, jako że nie mogę prawie żadnych kupnych słodyczy to potrafię upiec blachę ciastek. Pół godziny mi to zajmuję, potem zjadam wszystkie w godzinę lub mniej i potem patrzę na siebie i pustą miskę i nie wierzę.
Ale ja tak nie chcę.
Chcę wierzyć, że się uda. Zaparzyłam, więc herbatę sagę, zieloną z maliną.
Miłego wieczoru dziewczyny! I samych dobrych bilansów!
muszę ją zwalczyć, w domu co prawda nic słodkiego nie ma, ale wiecie jak to jest. Człowiek w potrzebie, w amoku idzie do sklepu chociaż piździ jak na świętokrzyskim. A w moim przypadku, jako że nie mogę prawie żadnych kupnych słodyczy to potrafię upiec blachę ciastek. Pół godziny mi to zajmuję, potem zjadam wszystkie w godzinę lub mniej i potem patrzę na siebie i pustą miskę i nie wierzę.
Ale ja tak nie chcę.
Chcę wierzyć, że się uda. Zaparzyłam, więc herbatę sagę, zieloną z maliną.
Miłego wieczoru dziewczyny! I samych dobrych bilansów!
po kolei: teina działa jak kofeina; woda-wiadomo nie ma kcal; czarna kawa-kofeina przyspiesza przemianę materii; sok warzywny-źródło błonnika,byle świeży; chude mleko-białko jest tzw. dobrą kalorią do jego spalenia potrzeba więcej energii niż samo dostarcza.
dziękuję za uwagę, chociaż to pewnie dla większości z Was oczywista oczywistość :P
Też chcę taką wagę jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńChudnij kochana:****
wiesz trioche glupio, wlasza ze ucze sie na kucharza ale nigdy nie jadlam mielonego miesa z indyka, msuze sprobowac to bedzie dobry zamiennik do spaghetti ;)
OdpowiedzUsuńpolecam chude i zdrowsze niz z kurczaka bo nie naszpikowane hormonami. :)
UsuńJej, ale zaskoczenie z tą wagą ;)
OdpowiedzUsuńkiedy mnie łapie ochota na słodkości szybko robię 2herbaty, biorę błonnik i nawet mi to pomaga:) również dodaję do linków. a co do mojego wzrostu to 175cm. trzymaj się;*
OdpowiedzUsuń